Voy Por Ti

Voy Por Ti

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Rozdział 50 :D

Lodo
Dziwne... Tini jeszcze nie wróciła... A jeśli to nie byli chłopacy? Co jeśli ktoś ją porwał, a my tak tu siedzimy jak gdyby nigdy nic... Podzieliłam się moimi obawami z dziewczynami. Najpierw się zaśmiały, ale wiedziałam, że też zaczęły się martwić. Wstałyśmy wszystkie i poszłyśmy do drzwi. Były otwarte na szeroko, a na progu leżała kartka.
Mamy ją. 
Jeśli chcecie ją zobaczyć, 
przynieście wszystkie słodycze na podany adres. 
Pospieszcie się albo jej nie zobaczycie. 
Numer zastrzeżony
Niżej podany był adres Facundo. Odetchnęłyśmy z ulgą, przebrałyśmy się z piżam, spakowałyśmy słodycze i poszłyśmy. Oczywiście poinformowałyśmy o tym brata Tini, żeby się nie martwił. Pół godziny później byłyśmy na miejscu. Zadzwoniłyśmy do drzwi. Otworzył nam tata Facu. Powiedział, że na górze coś na nas czeka. Poszłyśmy tam i zobaczyłyśmy kolejną kartkę. 
Znudziło nam się tu na was czekać.
Jesteśmy u Diego.
Z Tini jest coraz gorzej...
POSPIESZCIE SIĘ.
- Oni zwariowali?! - krzyknęła zdenerwowana Lara. - Samochodem to łatwo tam dotrzeć, ale pieszo! Przecież to prawie drugi koniec miasta! 
- Mam pomysł - uśmiechnęła się Mechi. - Niedaleko mieszka moja ciocia. Mogę pożyczyć od niej samochód. Chodźcie.
Poszłyśmy za Mercedes. Na szczęście jej ciocia jeszcze nie spała. Wsiadłyśmy do auta i pojechałyśmy do Diego. Jak ich w końcu dorwiemy, to poduszę każdego po kolei! To miał być nasz wieczór!

Tini
Oni są nienormalni! Cały czas opowiadają jakieś beznadziejne żarty, łaskoczą mnie i nie pozwalają mi zjeść nawet grama czekolady! Ale jedno muszę im przyznać - wcale się  nie nudzę, chociaż wolałabym teraz siedzieć z dziewczynami. 
- Wiem! - wrzasnął mi lekko pijany Samuel do ucha. - Zrobimy sesję zdjęciową, zostawimy dziewczynom jako poszlakę i pojedziemy do Ruggero!
- Tak! - wrzasnęli pozostali. 
Nie słuchali moich protestów, tylko wzięli aparat i zaczęli robić zdjęcia.















Diego zdążył nawet zrobić zdjęcie, jak całowałam się z Jorge! Potem porozrzucali te zdjęcia, ale zamiast napisać kartkę, nagrali film na laptopie. Oczywiście miałam grać ofiarę i nie musiałam bardzo udawać, bo wszyscy zaczęli mnie łaskotać. Później Jorge przerzucił mnie sobie przez ramię i wyniósł z pokoju, a oni zakończyli filmik. Cały czas się śmiałam. Xabi otworzył przed nami drzwi, ale Jorge przez nie nie przeszedł.
- Kochanie, czemu się zatrzymałeś? - zapytałam...


__________
I jak? :) Może być? 
Średnio mi się podoba :/ 
Nie wiem czy w tym tygodniu uda mi się dodać rozdział, bo codziennie mam jakiś sprawdzian, w sobotę połowinki *.* a w niedzielę jadę na kurs, a potem lecę na WOŚP XD
Spróbuję pisać po trochu codziennie i dodać jakoś w weekend, ale nie obiecuję 
Kocham Was <3

11 komentarzy:

  1. ohhh kochana jesteś, że tak o nas dbasz <333
    świetny rozdział ^^.
    Buziaki i weny, trzymaj się ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Czemu się zatrzymał? Zobaczyl dziewczyny?
    Czekam na next'a
    Fran <3

    OdpowiedzUsuń
  3. BOSKI <3
    Samuel pijany, tak samo jak inni zapewne :D
    Męczą Tini :-/
    -Kochanie, czemu się zatrzymałeś?
    Mimo to, że ją męczą to ona do Jorge jeszcze "kochanie" XDDD
    Chyba zobaczył wkurzone "troszeczkę" dziewczyny:D
    Uuu... będzie się działo XD
    Czekam..
    ~Kasiaa

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział;)
    Z kąd jesteś i ilę lat??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Jestem z Raciąża, to takie małe miasto 25 km od Płońska, a w tym roku skończę 17 lat :D

      Usuń
  5. Super. Nie mogę się doczekać nexta.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś boska. ZOSTAŃ PISARKĄ !! Rozumiesz masz być pisarką !! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie, to zaczęłam pisać książkę XD tak dla rozrywki, tylko ostatnio nie mam na nic czasu i ledwo się z lekcjami wyrabiam, więc stanęło na 2 rozdziale ;P
      I bardzo dziękuję za Twój komentarz :D

      Usuń
  7. Nominuję cię do LBA jesteś świetna
    Mój blog------->leonetta-leonyvilu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Genialne.!!! ;) Werka Leonetta

    OdpowiedzUsuń