Voy Por Ti

Voy Por Ti

piątek, 4 października 2013

Rozdział 29

Zamurowało mnie. Czy Leon mi się oświadczył? Otwierałam i zamykałam buzię. Byłam zszokowana. Poczułam, że Annabeth szturcha mnie w bok. Spojrzałam na nią. Uśmiechnięta powiedziała:
- Zgódź się.
Przeniosłam wzrok na Leona. 
- Powiesz co? - zapytał.
- Tak - szepnęłam.
- Tak, powiesz czy tak, wyjdziesz za mnie? - zapytał zirytowany.
- Leon, wyjdę za ciebie - uśmiechnęłam się. Założył mi na palec pierścionek i pocałował. Anna wcisnęła się miedzy nas i uściskała. Kelner przyniósł nasze zamówienie i zaczęliśmy jeść. Po posiłku zatańczyłam z moim narzeczony, a potem on zatańczył z naszą "córką". Właściwie to wyglądała jak nasza córka. Potem zamówiliśmy po kawałku ciasta i Leon odwiózł nas do domu. 

Następnego dnia
- Jak było na imprezie? - zapytałam Larę jak tylko weszła do domu. Dzisiaj myłyśmy okna, zakładałyśmy firanki i domalowywałyśmy motylki w pokoju Anny. 
- Cóż... Na początku było trochę niezręcznie, ale po pierwszym kieliszku wina jakoś poszło - uśmiechnęła się. - Dzisiaj idę do niego na film, a najpierw ma dla mnie jakąś niespodziankę.
- Och, tak się cieszę! A zgadnij co się wczoraj wydarzyło... - powiedziałam tajemniczo.
- Zrobiłaś sobie test i wyszło, że jesteś w ciąży - powiedziała z nadzieją.
- Nie, ale fajnie by było... Zgaduj dalej. Albo nie. Powiem ci... - zrobiłam dramatyczną przerwę. - Leon mi się oświadczył!
- Poważnie? Super - zaśmiała się i mnie uściskała - A wracając do testu... Nie robiłaś go po tym jak się pogodziliście?
- Nie... a powinnam?
- No raczej. A nie było ci niedobrze?
- Nie - powiedziałam po chwili. Lara spojrzała na mnie i wyszła. Może powinnam zrobić test, ale chyba czułabym, że jestem w ciąży... A może nie... Dziesięć minut później byłam w łazience. Lara czekała pod drzwiami.
- I co?
- Jestem w ciąży - powiedziałam ze łzami w oczach. I żeby było jasne, to były łzy szczęścia.
- Czyli będę ciocią - uśmiechnęła się Lara.
- Co się stało? - usłyszałam głos Anny. 
- Chodź do salonu, powiem ci. - Usiadłyśmy na sofie. - Widzisz... Będziesz miała braciszka albo siostrę. Jestem w ciąży - powiedziałam.
- To fajnie - powiedziała i uśmiechnęła się. - Idę się pobawić w ogrodzie.
Pół godziny później przyszedł Leon. Pocałował mnie i usiadł między mną i Larą.
- To ja idę. Diego zaraz po mnie przyjdzie - powiedziała.
- Leon...
- Tak? - zapytał lekko zaniepokojony. - Coś się stało?
- Bo... Ja... My... Ty...
- No co?!
- Jestem w ciąży.
Leonowi opadła szczęka. Patrzył na mnie i wskazał na brzuch, a ja pokiwałam głową. Zamknął buzię i wziął mnie na ręce.
- Nawet nie wiesz, jak się cieszę! - zawołał. 
- To super - uśmiechnęłam się. - Teraz zrób kolację, a ja idę po Annę.
Leon skierował się do kuchni, a ja do ogrodu. Ani z przodu, ani z tyłu nikogo nie było. Pewnie poszła na górę i jej nie zauważyłam. Wróciłam do domu i zaczęłam jej szukać. W jej pokoju znalazłam kartkę. Były tam dwa zdania napisane kredką:

Nie jestem już wam potrzebna. Nie szukajcie mnie. Annabeth

Zbiegłam na dół ze łzami w oczach.
- Annabeth uciekła - powiedziałam zanim Leon otworzył usta.

__________
Tak jak obiecałam jest kolejny :)
Mam nadzieję, że się spodobał :D

10 komentarzy:

  1. ANABETH NIE!!
    Oooo! Violka w ciąży! To takie sweetaśne!
    Wiedziałam, że się zgodzi ;p

    Me Encanta!
    V.<33

    OdpowiedzUsuń
  2. Annabeth jak moglas? Oni cie kochaja!!
    Rozdzial swietny prooosze dzis jeszcze jeden dla najwiekszej fanki prooooooosze.
    Haniu swietni episzesz i niech yak dalej bedzie.
    Twoja najwieksza fanka
    /Ciasteczko0

    OdpowiedzUsuń
  3. Na początku WOW!!
    Violetta jest w ciąży ;D Leon jej się oświadczył ;D
    A teraz... Annabeth uciekła?! Co?! Ale jak?! Po co?! Gdzie?! Czemu?! W sumie to chyba domyślam się czemu ;/
    Rozdział jak zwykle jest cudowny <3
    Mam nadzieję, że Ann niedługo wróci :***
    Kocham ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. super rozdział
    szkoda że Anna uciekła
    czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  5. WOW<33
    Viola i Leona *-*
    Nie Anna! ;'(
    Ej a dodasz zdj Annabeth?
    Rozdział genialny :**

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekam na next!
    Violetta jest w ciąży! Gratuluję :)
    http://violettadisneypoland.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekam na więcej!
    Mam nadzieję, że Annabeth nie zrobi nic głupiego, bo oni ją kochają!

    OdpowiedzUsuń